Jednym z częstych pytań, które pojawiają się przy zakończeniu umowy najmu, jest to, kto odpowiada za odświeżenie lokalu. A w szczególności za jego pomalowanie. Właściciele często oczekują, że mieszkanie zostanie oddane w idealnym stanie. Z kolei najemcy słusznie uważają, że zwykłe ślady użytkowania nie powinny generować dodatkowych kosztów. Jak przepisy prawa regulują ten temat i kiedy faktycznie malowanie staje się obowiązkiem lokatora?

Obowiązki najemcy według Kodeksu cywilnego

Zgodnie z Kodeksem cywilnym najemca ma obowiązek utrzymywać lokal w należytym stanie przez cały czas trwania umowy. Obejmuje to drobne naprawy i bieżące konserwacje, takie jak wymiana żarówek, uszczelnień czy klamek. 

Zgodnie z artykułem 6e ustawy o ochronie praw lokatorów, najemca musi także odnowić mieszkanie niezależnie od stopnia zużycia. Co ważne, prawo nakazuje zrobienie tego po zakończeniu najmu. 

Niestety samo odnowienie mieszkania nie zostało precyzyjnie zdefiniowane. Warto zachować zdrowy rozsądek i odpowiednio się przygotować. Jak? Podstawą jest dokumentacja stanu mieszkania w momencie, gdy się do niego wprowadziliśmy. Jeśli było świeżo wyremontowane, wynajmujący może oczekiwać, że otrzyma je z powrotem w takim samym stanie. Inaczej jest, jeśli ktoś mieszkał w nim wcześniej i ślady użytkowania były widoczne. Właściciel nie może wymagać zwrotu wnętrza w stanie lepszym niż zastany. Najlepiej zrobić zdjęcia na poparcie swoich słów.

Istotne jest też to, jak kwestia ta jest opisana w umowie najmu. Jeśli mamy jakiekolwiek wątpliwości, wyjaśnijmy to przed podpisaniem dokumentu.  Warto dokładnie sprawdzić, jakie zobowiązania dotyczą stanu mieszkania po zakończeniu najmu. Dobrym rozwiązaniem jest też protokół zdawczo-odbiorczy ze zdjęciami. Takie wyjście zabezpiecza obie strony i ułatwia rozstrzyganie ewentualnych sporów.

Normalne zużycie a odpowiedzialność finansowa

Prawo przyjmuje, że naturalne zużycie ścian nie może obciążać najemcy. Chodzi o zabrudzenia, blaknięcie czy zarysowania powstające w czasie prawidłowego użytkowania. Jest to element kosztów, które musi ponieść właściciel w ramach utrzymania swojej nieruchomości. Odmalowanie ścian co kilka lat jest więc częścią typowej eksploatacji mieszkania.

Inaczej wygląda sytuacja, gdy lokal jest użytkowany ponadprzeciętnie lub niewłaściwie. Przykładowo, jeśli najemca palił w mieszkaniu tytoń i na ścianach widoczne są żółte osady, właściciel ma prawo domagać się pokrycia kosztów ich odświeżenia. Podobnie w przypadku zwierząt domowych, które spowodowały trwałe zabrudzenia czy uszkodzenia.

Najczęściej źródłem takich rozliczeń jest kaucja wpłacona przy zawieraniu umowy. Właściciel może potrącić z niej koszty odmalowania lokalu, jeśli udowodni, że szkody powstały z winy najemcy. W razie sporu sprawa może trafić do sądu, dlatego warto gromadzić dokumentację zdjęciową i przeprowadzać dokładny odbiór mieszkania. Dzięki temu unikniemy nieporozumień i zbędnych kosztów przy rozliczeniu najmu.